Baron - 2012-02-13 18:28:58

W piątek 10 lutego 2012 z narażeniem życia pracowników Gminy przez jezioro woził drzewo do siebie ! Za Amaxem Gmina z wynajętym pilarzem Janem K powalała drzewa których część trafiła do ZUK (dla świetlic wiejskich itp) a znaczna ich część pojechała na prywatną posesję Zbigniewa N . Nie dziwi fakt gdyż proceder taki nie od dziś jest uprawiany ale czy można narażać dla prywaty życie ludzkie i mienie nasze wspólne? Kto zezwolił państwowym autem,państwowe drzewo w godzinach pracy   przez jezioro do siebie przemycać ! Panie Burmistrzu to chyba jest niezgodne z prawem a napewno z sumieniem pańskiego "zastępcy"Gdyby coś się stało kto odpowiadałby za śmierć Jana K i Roberta G . Chłopaki boją się odmówić bo to ich szef.    F.A

tłumaczenia ustne Katowice pomiary elektryczne Warszawa DuAl apartman